Test

Ogromna prośba do wszystkich którzy tu zaglądają - komentujcie, to co czytacie. I jeśli możecie to piszcie skąd jesteście i jak trafiliście.

czwartek, 25 czerwca 2020

Tragedia w Darłówku - jeszcze dziwniejsze działania rodziny.

 Latem 2018 doszło do tragedii. W Darłówku utonęła trójka dzieci. Zdarzenie miało miejsce na obszarze niestrzeżonym, na którym kąpiel była zabroniona. W akcji ratowniczej brał zespół z pobliskiego kąpieliska.

Jeszcze zanim zakończył się proces NIK który zachowywał się jak początkujący audytor w samochodówce, napisał elaborat "co powinno być lepiej zrobione". Jednocześnie żaden punkt tego elaboratu nie mówił "co zostało zrobione nie tak". Pisałem o tym tutaj.

W wrześniu 2019 zakończyły się dwa procesy. Jeden w którym badano potencjalne zaniedbanie rodziców, drugi w którym badano możliwe zaniedbania ratowników.

Proces w sprawie ratowników został umorzony. Smutne to że tyle czasu to trwało (ponad rok), bo sprawa była ewidentna - całość zdarzenia miała miejsce POZA strzeżonym kąpieliskiem. Rzecz którą można ustalić w kilka dni i po prostu nie wszczynać procesu z braku podstaw.
 Ale niech będzie że sprawiedliwość nierychliwa ale sprawiedliwa.

Proces w sprawie rodziców również został umorzony. Zwalono całą winę na zbieg okoliczności. Tu wiatr, tam woda, tu toaleta, ktoś nie spojrzał, ktoś się odwrócił. Moim zdaniem w sąd po prostu zachował się jak człowiek. Rodzice zawalili sprawę opieki, ale ponieśli taką karę, że bardziej ich już kopać nie trzeba.

W zasadzie na tym wszystko powinno się skończyć. Ratownicy powinni zostać przeproszeni przez wszystkich, którzy na nich psy wieszali, a zarówno oni jak i rodzice powinni mieć kilka sesji terapeutycznych z psychologiem.

Nie.  Już po uprawomocnieniu się wyroku względem rodziny, złożyła ona zażalenie na umorzenie śledztw względem ratowników.
Co oznacza że w najgorszym przypadku kołomyja dla ekipy może się zacząć od nowa.

Ostatni artykuł który znalazłem jest ze stycznia 2020 - właśnie o tym zażaleniu.

Nie dziwię się że coraz mniej ludzi chce iść w ratownictwo. Wymagania duże, odpowiedzialność ogromna, zarobki takie sobie. Do tego ryzyko, że przez czyjąś głupotę będziesz latami ciągany po sądach w prostym i ewidentnym przypadku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz