Strony
▼
czwartek, 18 sierpnia 2016
Co nieco o blogu
Każdego roku jest lato. Czasem chłodniejsze, czasem cieplejsze ale jest. Zawsze też w tym okresie, wiele osób wybywa z domu i udaje się nad wodę. Przy mocno dodatnich temperaturach - z chęcią wskakują do niej i pływają lub choćby próbują to robić.
Każdego roku w Polsce notuje się kilkaset utonięć. Większości z nich można by uniknąć, gdyby posiadać pewne minimum wiedzy i zachować minimum zdrowego rozsądku. Aktualny sezon, pokazuje że czasem jest to alkohol, czasem brawura, a czasem brak świadomości ryzyka.
Każdego sezonu, media grzmią "Pływaj tylko na kąpieliskach strzeżonych, bo tylko tam jest dla Ciebie bezpiecznie. Niestrzeżone kąpielisko, to rychły zgon. Myj owoce przed zjedzeniem. Słuchaj starszych. Zbieraj surowce wtórne.". Nikomu jakoś się nie śpieszy, żeby przekazać trochę wiedzy, dużo bardziej pożytecznej niż trzymanie się spodenek ratownika. Nie... lepiej zagonić owieczki do zagrody, by tam grzecznie i bezpiecznie skubały trawę.
Przez takie podejście, większość z nas traci okazję żeby poznać wodę z innej strony. Mieszkańcy miast, poprzez które płyną malownicze rzeki, nawet nie pomyślą żeby wejść i przepłynąć z nurtem kilometr czy dwa.
Lubię pływać, i pływam sporo choć niezawodowo. Chcę pokazać jak piękne może być pływanie w nietypowych miejscach. W miejscach których nikt nie pilnuje, nie ma tłoku, nikt nie sika do wody, a brzeg nie jest oblężony przez grile i telefony. Jednocześnie - chce pokazać że przy zachowaniu minimum zdrowego rozsądku, jest to bezpiecznie. Sukcesywnie, pojawią się posty o : przepisach, podstawowych zasadach bezpieczeństwa, sposobach pływania w jeziorach, rzekach, autoasekuracji, pływaniu w nocy, dogadywaniu się z innymi użytkownikami wody. Najmniej będzie o sprzęcie - w tym zakresie jestem minimalistą, a prawie wogóle nie będzie o nauce pływania, bo o tym są już tysiące artykułów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz