Strony

środa, 23 stycznia 2019

Kuriozalna opinia NIK w związku z tragedią w Darłówku.

 Latem 2018, wydarzyła się ogromna tragedia. Dzieciaki bawiące się na falochronie, utonęły. Pomimo akcji ratunkowej, pomimo zaangażowania służb i zwykłych ludzi, nie udało się ich uratować.

 Przez jakiś czas prasa relacjonowała, rodzicom groził proces, zapowiadano kontrole. Potem sprawa przycichła, nie wiadomo nawet czy jakieś zarzuty postawiono. Za to po pół roku poinformowano o wynikach kontroli:  RMF NEWS.   Raport z kontroli, jest jak dla mnie szukaniem dziury w całym, i dość stronniczą interpretacją przepisów.

Cytaty:

"Sposób ustawienia tablicy z napisem 'Zakaz kąpieli' nie wskazywał dokładnej
lokalizacji obszaru objętego zakazem. Zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony 
jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli" 
 
"Sposób ustawienia tablicy z napisem 'Zakaz kąpieli' nie wskazywał dokładnej lokalizacji obszaru objętego zakazem. Zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli"

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/pomorskie/news-rmf-tragedia-w-darlowku-sa-wyniki-kontroli,nId,2798176?fbclid=IwAR26waN8Lgpfacj3MVydXztTcO56h-UUI88HyA9chMAwN8UxstXBMo2y1HA#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
"Sposób ustawienia tablicy z napisem 'Zakaz kąpieli' nie wskazywał dokładnej lokalizacji obszaru objętego zakazem. Zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli"

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/pomorskie/news-rmf-tragedia-w-darlowku-sa-wyniki-kontroli,nId,2798176?fbclid=IwAR26waN8Lgpfacj3MVydXztTcO56h-UUI88HyA9chMAwN8UxstXBMo2y1HA#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoT
"Sposób ustawienia tablicy z napisem 'Zakaz kąpieli' nie wskazywał dokładnej lokalizacji obszaru objętego zakazem. Zdaniem NIK znak ten powinien być ustawiony jak najbliżej obszaru objętego zakazem kąpieli"

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/pomorskie/news-rmf-tragedia-w-darlowku-sa-wyniki-kontroli,nId,2798176?fbclid=IwAR26waN8Lgpfacj3MVydXztTcO56h-UUI88HyA9chMAwN8UxstXBMo2y1HA#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
 Znak zakazu kąpieli obowiązuje w zasięgu widoczności. Na plaży widać go bez problemu z odległości 100-150m. Dodatkowo zgodnie z ustawą, każdy kto korzysta z akwenu, ma obowiązek zaznajomić się z zasadami i ograniczeniami które na nim obowiązują. Czyli ma się rozejrzeć wokół i zobaczyć czy gdzieś nie stoi znak. A jak stoi, to podejść i zobaczyć co znaczy.

"Przeprowadzone przez NIK 28 sierpnia 2018 r. oględziny wykazały, że przy wejściu 
na kąpielisko "Darłówko Zachodnie" od strony falochronu (wejście nr. 1) ustawiona 
była tablica, na której umieszczono znak A1 "kąpiel zabroniona" z napisem 
"Zakaz kąpieli". Pod tym znakiem umieszczono napis "Czarny punkt wodny" z 
 piktogramem przedstawiającym tonącego a poniżej napis: "Przypadki utonięć". 
Na samym dole tablicy znajdował się napis "55 m" ze strzałkami skierowanymi 
w prawo i w lewo.

Takie oznaczenie jak powyżej, również jest w pełni zgodne z przepisami. Znak zgodny ze wzorem, umieszczony na dojściu na plażę - taki punkt "umieszczenie znaku na dojściach i drogach dojazdowych" jest w ustawie o bezpieczeństwie. Natomiast tabliczka "Czarny punkt wodny" nie jest ujęta w prawie, i to raczej
sugestia niż zakaz.

"Zdaniem NIK sposób oznakowania i usytuowanie tablicy nie zapewniały czytelnej 
informacji o obszarze, na którym wprowadzono zakaz kąpieli. Treść i sposób 
ustawienia znaku nie odpowiadał wymogom rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych,
według którego na obrzeżu znaku należało podać odległość, na której znak obowiązuje
w obie strony od znaku (w tym przypadku po 27,5 m). Sposób ustawienia tablicy 
ze znakiem A-1 nie wskazywał lokalizacji obszaru objętego zakazem - 
znak powinien być ustawiony na środku obszaru objętego zakazem"
Znak zgodny ze wzorem. Odległość działania - nie. Czyli działa w zasięgu wzroku. Nie ma też żadnego paragrafu który by mówił że znak ma stać na środku strefy.




Poza tym, NIK stwierdził że na pobliskim kąpielisku brakowało kilku rzutek i zestawów ABC. Nie udało mi się dotrzeć do informacji, czy ten niedobór to było 10 czy 50%. A to ma znaczenie, bo rzutka potrafi się w sezonie rozlecieć. Do tego NIK jakby zapomniał, że kąpielisko to kąpielisko, a na obszarze poza bojkami, każdy odpowiada za siebie.

Nie wiem na jakim etapie jest proces. Czy rodzice zostali uznani winnymi, czy nie. Niepokojące jest to, że taki raport, może stanowić wstęp do uruchomienia procesu od nowa, i próbie uzyskania odszkodowania od administratora plaży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz