Test

Ogromna prośba do wszystkich którzy tu zaglądają - komentujcie, to co czytacie. I jeśli możecie to piszcie skąd jesteście i jak trafiliście.

Ocieplenie domu fińskiego


2020.04.03 (piątek) przyjechał materiał na kratownicę nośną.

 Mizerny efekt pierwszych dwóch dni pracy.


   Tu już mieliśmy trochę wprawy.
 


 Stan na 2020.04.30 (czwartek wieczór)


 Stan na 2020.05.02 (sobota wieczór). Ukończona całkowicie strona północna i zachodnia. Na południowej zrobione tylko belki poziome na parterze. Przy okazji informacja odnośnie konstrukcji domu. Sciany na parterze, mają następującą konstrukcje (patrząc od środka): pełne deskowanie poziome deską 25mm, paroizolacja, rama nośna z kantówek 80x80 wypełnionych ociepleniem, pełne odeskowanie skośne (45*) deską 20mm, warstwa wiatrochronna, elewacja pionowa deską 15mm.
 Na piętrze, nie ma skośnego deskowania. Jest tylko ramiak z belek 80x60, wiatrochron i elewacja. Ponieważ nowa rama musi się trzymać do starej, dlatego odstępy są zwiększone do 92 cm. Ramiak składa się z trzech belek pionowych: między oknami i po jego bokach oraz czterech belek poziomych (jak na zdjęciu na górze).


  
  Stan na 2020.05.04 (poniedziałek). Podstawa pod obróbkę wokół okna. Cienka rurka wychodząca z beczki na wodę, to bypass do mauzera. Przez kilka ostatnich dni, z połówki dachu zeszło 500litrów wody.


  Stan na 2020.05.05 (wtorek). Południowa i wschodnia ściana. Trzy pionowe rzędy na południowej, cztery poziomie na wschodniej, plus jeden skos. Byłoby więcej gdyby nie to że trzy razy lało i musiałem zwijać majdan.

 Stan na 2020.05.07 (czwartek). Cztery pionowe rzędy, plus postawa pod obróbkę wokół okna.

Piątek 2020.05.08 Tylko dwa rzędy nabite. Jak na razie to maksymalna wysokość, do której można robić samemu. Narzędzia odstawia się między elementy kratownicy, lub stawia na parapecie. Wyżej, musi być już ktoś kto będzie podawał wkrętarki przez okno.


 Nadal ten sam piątek. Usuwanie starej izolacji z tyłu domu. To jest najprawdopodobniej izolacja celulozowa. Ostatnio po kilkuletniej dominacji wełny mineralnej i styropianu, do łask wracają izolacje z wełny drzewnej lub celulozowej.
  Miałem sporo obaw co do tej izolacji. To co wyciągnąłem wygląda niespecjalnie. Ale, jest całkowicie suche, nie ma śladów gnicia czy jakiegoś robactwa. Jest to dobry znak, biorąc pod uwagę że przeleżała w stropie kilkadziesiąt lat.

Sobota 2020.05.09 Na południowej ścianie przymocowana JEDNA deska nad oknem. Półtorej godziny dłubania z podcinaniem i przymierzaniem. Za to nabite cztery rzędy z tyłu, żeby było jakiś postęp wogóle widać. ;)


 Piątek 2020.05.15 - przyjechała nowa wełna.


 I korzystając z chwil bez deszczu, udało się dokończyć kratownicę na południowej ścianie.


Niedziela 2020.05.17. W sobotę usunąłem stary wiatrołap, i resztę ocieplenia spod okapów z tyłu domu. Zrobiłem prowizoryczny daszek. W niedzielę obróbka wokół okna po prawej i reszta pionowych desek. Skończyły się wkręty do złączy ciesielskich, skończyły się wkręty 6x120 do mocowania poziomych desek, prace trzeba przerwać do poniedziałku.


 Sroda 2020.05.20. W końcu dojechały wkręty. Okazuje się że większość sklepów sprzedaje łączniki, a nie sprzedaje wkrętów do nich. Wszyscy montują na rympał zwykłymi wkrętami do drewna.

  Pierwszy etap prac, czyli kratownicę można uznać za skończony ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz