Test

Ogromna prośba do wszystkich którzy tu zaglądają - komentujcie, to co czytacie. I jeśli możecie to piszcie skąd jesteście i jak trafiliście.

sobota, 3 maja 2025

Śpiwór Pinguin Micra - recenzja skumulowana ;)


 Recenzja na podstawie doświadczeń własnych i opinii kilku znajomych.

 Micra zastąpiła wysłużoną Savanę, która po 6 latach została zezłomowana. Nowy śpiwór jest lżejszy, waży 1080g + 80g pokrowca. Poprzedni ważył 1400+90. Jest też mniejszy po spakowaniu:  5 vs 7 litrów.




 Wymiary po rozłożeniu: długość 210 , szerokość w ramionach 82 , szerokośc w stopach 55. Jest o 3cm węży od poprzedniego i da się to odczuć. Jednak przy wzroście 178 i rozmiarze ramion 2xl komfort jest zachowany, a ocieplina nie zgniata się na barkach. Termoizolacja to BHB  najprawdopodobniej jakiś klon Primaloftu. We wcześniejszej wersji, przed 2015 Micra miała ocieplenie z Primaloft Gold i dokładnie takie same parametry.


  Śpiwór ma oczywiście kaptur ze ściągaczem, i drugi ściągacz który pozwala zwęzić otwór pod brodą.



 Ma również trzeci ściągacz położony nieco głębiej, który odpowiada z zaciągnięcie kołnierza wokół szyi. Sam kołnierz jest dużo mniejszy niż był w Savanie. Na razie go nie używam. Zresztą w poprzednim też używałem go sporadycznie.

 

 Miejsce na stopy z "technologią 3D" czyli pionową scianką pod podeszwami.

 Pozostałe technikalia. Wieszaki w środku i na zewnątrz. Zamek YKK z zabezpieczeniem przed zacinaniem. Hydrofobowy materiał z zewnątrz. I faktycznie jest hydrofobowy. Kondensacja z namiotu zbiera się w postaci kropelek ale nie wsiąka. Bardzo fajny śliski materiał wewnątrz. To ostatnie pozwala się łatwo obrócić w środku. W Savanie, w której użyto syntetycznej bawełny można sie było zaplątać. Są wersje lewe i prawe, można je ze sobą łączyć. Zrezygnowano z wyszywanego logo i tabliczki znamionowej. Teraz oba te elementy są nadrukowane.

 Śpiwór jest produkowany na trzy różne wzrosty 175/185/195. Ja używam wersji 185 i jest ok. Z doświadczenia z kilkoma śpiworami: jeśli chce się pod głowę kłaść poduszkę, to śpiwór musi mieć długość: wzrost+30cm.

Najważniejsze czyli komfort cieplny. Do tego podchodziłem z największą rezerwą bo parametry katalogowe ma takie jak modele o 100-150g cięższe. Ku zaskoczeniu okazało się że wszystko jest tak jak deklarowano. 

Dla mężczyzny:

  • >15 stopni - można się śpiworem tylko przykryć bo jest za ciepło
  •   15-10 stopni - można spać w środku. Przy dolnej granicy trzeba go do końca zapiąć.
  •   10-7 stopni - trzeba założyć i zaciągnąć kaptur. 7 stopni to granica spania w samych slipach.
  •   7 -3 stopnie - trzeba założyć komplet długiej bielizny termo, i cienkie skarpetki. Bielizna nie  musi być specjalnie gruba,  czapka niepotrzebna.

Dla kobiety:

  • >17 stopni - tylko jako przykrycie
  • >17 - 12 stopni - spanie bez bielizny termo, tylko w zwykłej
  •   12 - 7 stopni - długa bielizna termo i cienkie skarpetki.
 Obstawiam że gdyby zastosować grubszą bieliznę termo ( 210gsm) plus czapkę i rękawiczki, to realne do osiągnięcia jest 0 , może nawet -1*C.

Trwałość. Osobiście jeszcze nie prałem, ale mam wiarygodne info że po trzech praniach ciepłota nie uległa zmianie. Oczywiście pranie ręczne, w środku do prania śpiworów. Zwykle środki do prania niszczą izolację za pierwszym razem, bo wypłukują pokrycie włókien silikonem. A bez tego mają one tendencje do zbijania.

 Pakowanie. BHB jest bardziej kompresowalne niż klasyczny Hollowfiber. Śpiwór do worka pakuje się losowo, nie zwija się go tylko wpycha. Ważne żeby od początku pakowania lekko go ugniatać na dole, bo inaczej końcówka wchodzi ciężko. Worek jest na tyle duży że zmieści się bez wysiłku. Rozmiar po spakowaniu fi 17x 28 długość. Kompresowalność taka jak w śpiworach Fjord Nansena.
 
 Podsumowanie: niesamowicie ciepły, mały po spakowaniu, jednokilogramowy śpiwór. 




Przeróbka dry baga.

 W zestawie z materacem był worek do dmuchania. Nie działał bo końcówki miał za małe i jak rosło ciśnienie to wyskakiwały z gniazd w materacu. Z opisu wynikało że worek jest z TPU czyli z impregnowanego nylonu który można zgrzewać.



Końcówki do dmuchania były w tym przedłużeniu po prawej.



Zaznaczyłem linię cięcia, tak żeby było równo



Odciąłem "ogon"



Jedna kartka papieru do drukarki pod spód. Żeby materiał nie kleił się do deski do prasowania. Druga kartka od wierzchu żeby nie przykleił się do stopy od żelazka.



Zgrzewanie żelazkiem. Ustawienie *** , czas przesuwania żelazka około 20 sekund. Mocny docisk ręką. To ostatnie ciężko dokładnie ustalić, ale tak na wyczucie to z 10kG 



I zgrzew gotowy. Dzięki temu mam kolejny dry bag, jakieś 15 litrów. Bardzo lekki, odporny na każdy deszcz. Testowany jako dodatkowe miejsce na ładunek przyczepione gumkami do rowerowego bagażnika - sprawdza się dobrze.



czwartek, 20 marca 2025

Spiwór Pinguin Savana - recenzja na 100%

 

 Szukając w 2018 śpiwora na spływy, miałem spory problem. Większość modeli była albo za wąska w ramionach, albo za długa, albo jedno i drugie. Po dłuższych poszukiwaniach udało się znaleźć model Savana z czeskiej firmy Pinguin, który miał szerokość 85cm, a to pozwalało na komfortowe spanie. Model ten jest produkowany w dwunastu wariantach. Kolor zielony lub niebieski, suwak lewa/prawa i trzy różne długości odpowiednie do wzrostu 175/185/195. Zgodnie z deklaracja producenta zapewnia komfort dla pań do +6C i komfort dla panów do +1C. Wersja 185cm waży 1.4kg.
 Ważna informacja: od sezonu 2024 spiwór został zwężony do 80cm a masa spadłą do 1.15kg. Więc jeśli ktoś nosi koszulki XXL to lepszym rozwiązaniem bezie Micra (82cm) lub Tramp (85cm)

 Był w użyciu od 2018 do 2023 r. Sześć sezonów. Przy czym nie ma co ukrywać, ostatni sezon nie trzymał już za dobrze temperatury.
 
 Poniżej jest opisany rozmiar średni - na wzrost do 185 cm, o długości całowitej 210cm. Wypełnienie: włókna Hollowfiber 6- czyli z sześcioma kanalikami powietrznymi. Taki rodzaj wypełnienia, typowy jest dla średniej półki cenowej.   Poszycie zewnętrze DWR (wodoodporne), gładkie, śliskie, rip stop. Wewnątrz, syntetyczna wersja bawełny. Ten wewnętrzny materiał nie jest śliski i praktycznie nie da się obrócić w śpiworze, tylko trzeba razem z nim. Kaptur ze ściągaczem, kołnierz termiczny na szyję, kieszonka wewnątrz,

 Zestawiłem go z popularnym modelem Kjolen MID.
 Savana ma smuklejszy worek i wypełnienie które dużo ciężej skompresować. Worek ma cztery paski kompesyjne i na czas transportu można go o jakieś 20% sprasować. Sam worek poległ na wyjeździe w 2022 - paski się odpruły.


Zamek zamek duży i solidny, po obu stronach taśmy przeciw zacinaniu pieska. Jedyne miejsce które się czasem zacina - to wewnętrzna tabliczka znamionowa- na szczęście po dwóch sezonach sama się odpruła.  Wieszaki do wietrzenia: dwa od środka, jeden od zewnątrz. Kieszonka na drobiazgi od wewnąrz..
Zewnętrzne poszycie jest faktycznie hydrofobowe, kondensacja z namiotu nie wchodziła w ocieplenie.


Termika nowego była prawie taka jak deklarowana. 
  • > 14*C spanie w spodenkach 
  • 14-10*C spodenki , podkoszulka i skarpetki
  • <10 *C długa cienka bielizna termo z kominiarką i rękawiczkami
  • <7*C gruba bielizna (praktycznie dres) , grube skarpety
  • 0* nie ma cudów - telepie.
 Po trzech latach, termika pogorszyła się o 2-3 stopnie.
 Po pięciu latach dolną granicą było 8*C i to w grubej bieliźnie i czapce.

 Problematyczny stal się również "bawełniany" materiał od środka. Po sześciu latach był praktycznie nie do doczyszczenia. Śpiwór trzeba prać delikatnie, i brud po prostu nie schodził.

A na koniec użytkownia , śpiwór został pocięty, żeby zobaczyć co ma w środku ;)


Faktycznie zgodnie z deklaracja producenta, przeszycia są przesunięte o kilka cm żeby zmniejszyć mostki termiczne. W zasadzie śpiwór ma sześć warstw, bo pomiędzy warstwami ocieplenia są jeszcze dwie warstwy fizeliny które mają je chronić przez przecieraniem. 



Jednak fizelina nie daje ochrony w nieskończonosć i najbardziej spodnia warstwa ocieplenia poodrywala sie od przeszyc, przez co izlolacja spodu spadła o połowe. Leżąc na wznak na dobrze izolowanym materacu, nie jest to tak bardzo odczuwalne. Jednak obracając się wraz ze spiworem (a on się tak zachowuje)  i leżąc na boku - plecy marzną.

 Podsumowanie:
Dobry , ciepły śpiwór na pięć lat naprawdę intensywnego użytkowania. Potem złomowanie. A ponieważ poziom zadowolenia wysoki, to następny śpiwór też kupiłem z Pinguina. Tyle że pozwoliłem sobie na nieco droższą ale za to lżejszą Micre . O niej bedzie następnym razem.





    

poniedziałek, 22 lipca 2024

Niezwykłe miejsca w Sosnowcu - wodospad

 Miejsce praktycznie znane tylko kajakarzom:) . Przy czym znajomość ogranicza się najczęściej do pokonania go przy minimalnych stratach własnych.







piątek, 8 września 2023

Niezwykłe miejsce w Sosnowcu - tym razem od środka.

 Trza było zabrać liny do asekuracji.. 




Kolektor wybudowano zaraz po I WS na granicy Sosnowca i Jaworzna. Razem z nim powstał zbiornik rezerwowy wody, filtry, osiedle pracownicze oraz rozległa sieć wodociągów.
Na owe czasy była to jedna z najnowocześniejszych konstrukcji w europie.
Po drugiej wojnie światowej system przebudowano i teraz zarówno pobór jak i zrzut wody odbywa się w zupełnie innym miejscu.
Dopóki działała kopalnia Olkusz Pomorzany, kolektor był niedostępny. Kopalnia wypompowywała ogromne ilości wody, co podnosiło poziom rzeki o około pół metra. Na kolektorze dochodziło do spiętrzenia i zostawało bardzo mało przestrzeni między lustrem wody a tymi opuszczanymi wrotami. No i nurt był zabójczo silny.
Można to zobaczyć na moim filmie sprzed kilku lat -  

  • Dawne ujęcie wody na Białej Przemszy ...  

 
Kopalnia przestała tłoczyć wodę półtorej roku temu. Poziom opadł, woda płynie czysta, denne muły zostały wypłukane. No i przede wszystkim temperatura wody znacznie się podniosła.

Przy obecnym stanie wody, da się tamtędy przepłynąć kajakiem. Bardzo ważne: jakieś 20m za kolektorem jest drzewko w poprzek nurtu, a kolejne 10m dalej kaskada na kamieniach. Kaskada ma koło metra wysokości (widać ją z góry w połowie filmu) więc kajak , zwłaszcza dmuchany trzeba spławiać.
Można zaoszczędzić sobie bardzo długiej przenoski - około 300m .

niedziela, 28 maja 2023

"Pojezierze Olkuskie"

 Kolega zza biurka sprzedał informacje o nowo powstającym jeziorze. Teren dawnej kopalni piasku, między Olkuszem a Bukownem, ulega właśnie samoczynnemu zalaniu. 

 Jak na razie przyrost jest rzędu 5cm/doba.


Pojechałem, obejrzałem, wygląda to tak


Zalany obszar to jakieś 80x50m. Wedle słów miejscowego Górnika, przyrost jest, ale nie aż tak szybki. W ciągu tygodnia woda przesunęła się o dwa rzędy drzew. Woda jest czyst i bardzo zimna, jak wszystkie w tej okolicy.

To jest najniżej położona część dawnej kopalni ,cała niecka ma jakiś kilometr długości. Wiec te początkowo przyrosty potem się zmniejszą. Zapewne też, i tu stawiam dolary przeciwko orzechom, nawet jak akwen zaleje się do końca, to będzie na nim obowiązywał zakaz kąpieli. Oczywiście będzie nagminnie łamany ;)


Przy okazji podjechałem do Bukowna, zobaczyć jak się ma zalew, który miał zniknąć po wyłączniu kopalnianych pomp. Zalew, wbrew dramatycznym wypowiedziom ekologów i aktywistów ma się dobrze. Pompy wyłączono w styczniu 2022. We wrześniu 2022 poziom wody spadł w sumie o 30cm. Teraz widać że o 10cm wzrósł





poniedziałek, 4 lipca 2022

Mocowanie kamery do kajaka - wersja druga.

 Pierwsza wersja nie przetrwała nawet jednego spływu. Się wzięła i połamała drugiego dnia na Małej Panwi.

 Drugą wersję zrobiłem prostsza. Za podstawę posłużyła rurka pcv do wody zimnej (ścianka gruba na jakieś 5mm), adapter statywowy 1/4 na 5/8 cala i dwie nierdzewne śrubki M4.


 Rurka przycięta na ok 16cm. Nawiercone otwory. Łebki od śrubek pełnią rolę ograniczników. Dzięki temu rurka nie wysunie się poza paski mocujące. Adapter statywowy jest wkręcony w większy otwór na środku. Do wiercenia użyłem klucza rurowego bo to ciężko idzie.



 A tu statyw w użyciu. Odciągi wymienione na repsznur 2mm, znacznie lepiej działają niż wcześniejsze 4mm.
 Odciągi zafiksowanie trytytką. Całość bardzo solidnie wytrzymała pięć dni spływu. 
 A kamera sterowana pilotem praktycznie dawała ujęcia od razu gotowe do montażu.