Jaki kajak pneumatyczny kupić.

 Ostatnia aktualizacja 2022.07.07

Przeczytanie tego tekstu zajmie ci ze 20 minut. Ale naprawdę warto, w końcu wydasz nie mało gotówki a sprzęt kupujesz na lata. ;)

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Słowo wstępu.

 Dmuchańce przez długi czas były traktowane per noga. Sztywny polietylenowy kajak został uznany za non plus ultra, a pozostałe jako niewarte zainteresowania. Dmuchaniec ma jednak kilka ogromnych zalet. Latwość transportu. Dojeżdząmy na start, spływamy, wracamy pociągiem. Nie przejmujemy się zostawionym gdzieś tam autem. Podobnie ze składowaniem. Wystarczy wygospodarować kawałek szafy w przedpokoju. Z kolei ze względu na kształt i szerokość, choć tracimy na prędkości, to zyskujemy stabilność - dmuchaniec wybacza więcej błedów niż sztywny. ;)

------------------------------------------------------------------------------------------------

Wybieranie kajaka. 

  Warto sobie zapisac na kartce odpowiedzi na poniższe pytania.

1. W ile osób będziemy pływać.
2. Jak długie rejsy planujemy.
3. Jaki styl pływania najbardziej nam pasuje.
   
4. Jakie mamy możliwości przechowywania sprzętu
5. Jakie mamy możliwości przewozu sprzętu.
6. Ile pieniędzy możemy przeznaczyć na zakup. 
   

 Koniecznie trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Nie kupimy kajaka idealnego do wszystkiego. Nie sposób pogodzić dużej jednostki dla trzech osób z komfortowym pływaniem zwałek solo. Trzeba wybrać pod kątem tego co będziemy robić najczęściej.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

 Ilość osób i długość rejsów:

• Zawsze pływam sam - kajak 3m długi będzie ok.
  
• Czasem zabieram kogoś na jednodniowe pływanie bez bagaży - min 3.5m.
• Chcemy płynąć we dwójkę na wyprawę - 4.1m to minimum, a wygodnie to 4.5m
• Pływamy we trójkę - 4.7m i więcej.
  

Uważam że optymalnie to brać dwójkę. Bo dwójkę można ustawić łatwo jako jedynkę.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Preferowany styl pływania.

 Turystyka na rzekach i jeziorach - nada się prawie każdy. Trzeba zwrócić uwagę żeby nie miał samoodpływowego kokpitu lub żeby samoodpływ miał możliwośc zamknięcia. Inaczej po doładowaniu bagażami siedzimy w kałuży.

 Zwałki - trzeba sobie powiedzieć szczerze - lepszego niż Gumotex Safari do tego celu nie ma. Wzmocnione dno, pasy udowe, samoodpływ.

 Pływanie po morzu - konieczny samoodopływ lub możliwość doczepienia pełnego pokładu. Inaczej pierwsza fala zalewa kokpit. Kajak nie zatonie, ale wiosłować w nim potwornie ciężko.

-----------------------------------------------------------------------------------------------

 Możliwości przechowywania sprzętu.

  Jeśli mamy dostępne miejsce typu garaż, gdzie sprzęt może schnąć kilka dni, można brać kajaki dwupowłokowe.

  Jeśli jesteśmy ograniczeni miejscem do szafy w przedpokoju - TYLKO jednopowłokowe.

 Inaczej będziemy z musu trzymać mokry kajak co będzie uciążliwe dla wszystkich.

 Zresztą wiecie co? Zapomnijcie o dwupowłokowych. Jedyną ich zalety to wygląd i spora wytrzymałość w porównaniu do ceny. Jednak upierdliwe suszenie jest tak .... we że nawet duże sieci jak Decathlon przekonują się powoli do jednopowłokowych. Choć jeszcze kilka lat temu nie chcieli o tym słyszeć nawet.

 Jedna rzecz o której warto pamiętać. Z kajakiem jest jak ze śpiworem. Można go ciasno zwinąć, ale nie należy go tak przechowywać. Ciasne zwijanie jest po to żeby zajmował mało miejsca w transporcie. W szafie lepiej poświęcić mu więcej miejsca i dzięki temu wydłużyć żywotność o kilka sezonów.

------------------------------------------------------------------------------------------------

Możliwości transportowe

•  Jeżeli mamy do dyspozycji tylko własny grzbiet i komunikacje miejską - lepszym wyborem jest kajak z gumy niż z PCV. Po spakowaniu jest dwa razy mniejszy.
  

• Jeśli mamy do dyspozycji wózek transportowy i/lub samochód, albo ktoś nas zawozi na pływanie, to wielkość kajaka nie ma znaczenia - można brać albo gumę albo PCV.

• Innym słabo pakowalnym elementem jest tkanina dropstich. Zeby jej nie uszkodzić trzeba dokładnie przestrzegać instrukcji pakowania i nie ściskać na siłe. Przykładowo - Thaya jest około 10litrów większa po spakowaniu od Solara 019  a wymiar mają niemal identyczny.
  

 -----------------------------------------------------------------------------------------------

 Zasoby finansowe.

 Ten dział potraktujcie z przymróżeniem ucha. Ceny teraz zmieniają się szybko. 

  To jest zawsze najtrudniejszy element. Sporty wodne mają to do siebie że nie chcą być tanie. Absolutne minimum które teraz trzeba mieć na kajak, kamizelki i przynajmniej jeden szczelny worek to 1000pln.  Poniżej tej kwoty kupimy tylko ceratę w supermarkecie która rozpadnie się po trzecim użyciu.

  Jeżeli dysponujemy gotówką na poziomie 1300-1500 to starczy na jednopowłokowy kajak z PCV na nieco wyższe ciśnienie i o większej trwałości.

 Jeżeli mamy 1500-2500 to stają się dostępne kajaki hybrydowe z PCV z dobrą jakością wykonania i kilkuletnią trwałością.

 Od 2500 - 3500 - kajaki FullHP , kajaki z nitrilonu, większe hybrydy.

 Powyżej 4000 - hybrydy z nitrilonu i duże hybrydy z pcv . Za około 6000 można mieć wypasionego Rush 2 a to już jest top of the top.

 Jest takie powiedzenie że biednych nie stać na tanie rzeczy. Lepiej zaoszczędzić i kupić lepszy kajak niż kupować dwa razy. 

 Najlepszy czas na zakupy to koniec września-początek grudnia. Dużo firm sprzedaje modele powystawowe z 10-20% rabatem. Warto też odwiedzić targi Wiatr-i-Woda. Czasem można kupić bezpośrednio u sprzedawcy model wystawowy którego nie chce mu się już zwozić do firmy.

Choćby kusiło - NIE KUPOWAĆ markowych w Decathlonie. Nie dlatego że są złe czy coś, są jak najbardziej dobre.  Od 2021 można kupić Gumotexy i Scorpiony. Tyle że Deca ma około 1000zł marży!

 Za to na pierwszy raz można kupić SecondLife z Decathlonu - używki z ichniej wypożyczalni. Idzie urwać 200-500pln , tyle że trzeba jechać odebrać osobiście. Przy sprzedaży spisywany jest protokół (np kajak jest porysowany) i tego elementu potem nie obejmuje gwarancja.

 -----------------------------------------------------------------------------------------------

Sekcja techniczna - czyli co warto wiedzieć o kajakach.

  Zabezpieczenie przed rozerwaniem.

 Napompowany kajak, zostawiony na brzegu w pełnym słońcu może wybuchnąć. Od słońca rośnie temperatura a co za nią idzie ciśnienie w komorach. Różne firmy różnie to rozwiazują. Aquamarina daje duży margines bezpieczeństwa we wszystkich komorach. Gumotex daje duży margines bezpieczeństwa w bocznych komorach i zawór nadmiarowy w dnie. Decathlon w serii X100 daje zawory bezpieczeństwa w burtach i margines bezpieczeństwa w dnie. Identycznie robi Zelgear.

 Nawet Sevylor w tanich modelach, zamontował na burtach wskaźniki ciśnienia (sevytest) które pokazują kiedy kajak jest przepomowany.

 Grabner oczywiście jako top of the top, dał jednocześnie margines bezpieczeństwa i zawory nadmiarowe.

 Internetowy mit o materiałach.

 Mit który pojawił się na forach wędkarskich jak wchodziły kajaki z PCV. Materiał musi być GRUBY a jednostka CIĘżKA.

 Jest to bzdura. Liczy się jakość materiału. Przykładowo Hytex/Walmex (kajaki Zelgera) ma 0.65mm grubości a wytrzymuje bez problemu ciśnienie 0.3 bar. Z kolei "reinforced pcv" (kajaki Intexa) ma 0.75mm grubości a wytrzymuje 0.1 bar ciśnienia. Różnica ok 320%. 

 

  Akcesoria o których zwykle się nie myśli..

Skeg - taka mała płetwa umieszczona pod dnem. Bez niej większość dmuchańcówa ma tendencje do gwałtownego skręcania przy każdym ruchu wiosłem. Większość firm daje skeg w zestawie.  Minus skegu jest taki że zwiększa zanurzenie i obija się o przeszkody w wodzie. Przepływając przez próg można go czasem urwać. Niektóre firmy dorzucają dwie wersje skegu - długą na morze i krótką na płytkie rzeki.

Ster - tzw luxus do kajaka. Nie urwiemy go na przeszkodzie (sam sie podnosi), skorygujemy kurs na wiatr, lub błędy w wiosłowaniu.

Dopinany pokład -konieczny na morzu jeśli kajak nie ma samoodpływu. Na śródlądziu prawie nikt go nie używa.

Mocowania - ciężko powiedzieć żeby im więcej tym lepiej. Ale bardzo ascetyczny gumotex daje mało zaczepów i trzeba się nagimnastykować jeśli chcemy coś ekstra przymocować. Zelger daje z kolei tyle zaczepów że można wszystko i wszędzie. Na szczęście d-ringi (tak się zaczepy nazywają) do kajaków pcv można kupić w każdym sklepie z pontonami wędkarskimi.

Samoodpływowy kokpit - czyli kilka dziurek w dnie. Dzięki nim woda która wlała się przez burtę wypływa sobie pod dnem i w środku siedzimy w miarę sucho. No właśnie w miarę. W spartańskim Safari są to po prostu dziury. Jak dociążymy kajak i siądzie głębiej to przez te dziury wlewa się woda do kokpitu i siedzi się w kałuży. Fajniej jest jeżeli dziura w dnie ma zakrętkę, wtedy zależnie od stylu pływania możemy zamknąć/otworzyć odpływ.

Pawęż pod silnik - nie no bez jaj.... 

-----------------------------------------------------------------------------------------------

  A teraz to na co zawsze wszyscy czekają - przegląd dostępnych konstrukcji.

 

Najtańsze jednopowłokowe kajaki z PCV.

 Do tej grupy zaliczają się Sevylor Tahiti, Sevylor Rivera, Intex Exporer K2  i wiele marketowców.

 Praktycznie wszystkie mają od 3,15 do 3.6m, poszycie grubości 0.5mm, 1m szerokości i ciśnienie robocze 0.06-0.08 bar.

 Po spakowaniu zajmują 50-70 litrowy worek. Jeśli planujemy pływać we dwójkę, bierzemy wersję trzyosobową, jak samodzielnie to dwuosobową. Inaczej siedzimy z kolanami pod brodą.

 Są idealne do jednodniowych wypadów z dziećmi nad wodę oraz do zabrania na camping.  Brak samochodu nie jest problemem, worek na kajak to zarazem plecak. Pompka i wiosła często są w zestawie. Ten sprzęt wymaga minimum dbania. Na koniec dnia wyciągasz go na brzeg, spuszczasz powietrze, przecierasz szmatką. Po kwadransie jest suchy. Spakowany zmieści się w szafie w przedpokoju, jest więc idealny dla tych co nie mogą przeznaczyć zbyt dużo miejsca na składowanie.

 Naprawy robi się łatkami dołączonymi do kajaka - bardzo proste. Kajak wytrzyma 3-4 lata jeśli się go nie przepompuje. Wskaźniki ciśnienia są na najczęściej zamontowane na stałe na burtach.

 Kajak od biedy może posłużyć do długiej wyprawy po rzece bez przeszkód. Przepływano takim Wisłę wzdłuż zanim się rozpadł.

 Jakie ma wady:

• Jest miękki. Płynie się nim jak materacem. (btw wszystkie zdjęcia reklamowe są poprawiane w fotoshopie żeby kajak wyglądał na bardziej prosty )
  
• Jest szeroki i wysoki więc stawia opór do wiatru.
• Nie popłyniesz nim pod prąd, ani nie popłyniesz szybko.
• No niestety ale łatwo go przebić.
• W tej cenie nie ma ficzetów typu ster. Tylko Tahiti oferuje sprzedawany osobno skeg, ale jest on dość drogi. 
• Nie ma też zaworów  nadmiarowych a materiał jest podatny na przegrzanie. Jeśli go zostawiasz na brzegu, MUSISZ spuścić część powietrza. 
  

 Koszt zakupu kajaka i kamizelek to około 1000pln.

 Troche droższe kajaki dwupowłokowe

 Do tej grupy zaliczają się Sevylor Hudson, Colorado, większość modeli Itivi, niektóre modele Aquamariny.

 Konstrukcja wygląda następująco. Z wodoszczelnego materiału jest uszyty kadłub z kieszeniami. Do tych kieszeni wkłada się pompowane komory wypornościowe. 

 Kilka lat temu najpopularniejszy był Sevylor Hudson (zdjęcie poniżej ze strony producenta)

 

Natomiast od mniej więcej 2017 rynek zdobywa seria Itivi z Decathlona. Mają bardzo korzystną cenę, ale moim zdeniem są średnio udanym klonem.

 Na zdjeciu powyzej (zdjęcie pochodzi ze strony sklepu) jest model trzyosobowy. Są dostepne jeszcze jedynki i dwójki. O ile do zalet zalicza się bardzo wytrzymałe dno zewnetrzne, cena i łatwy dostęp czesci zapasowych, o tyle konstrukcyjnie jest gorzej. Pierwsze egzemplarze przeciekały na łączeniu dna z burtami (pomiędzy czarnym a pomarańczowym materiałem). Hudson miał to łączenie podklejane a Itivi nie. Więc wiadro wody w kokpicie po godzinnym pływaniu było standardem. W 2017 poprawiono błąd, ale nie przez uszczelnienie szwu, tylko przez przeniesienie wyżej linii łączenia. Występowanie problemu przeciekania zostało zredukowane ale nadal występuje. Oczywiście producent zastrzega że kajak jest przeznaczony do maksymalnie trzygodzinnych wypraw. Więc kilkudniowy spływ z bagażami to wjście poza zakres projektowy ;)

Struktura dwupowłokowa ma swoje wady i zalety. Po pierwsze ciśnienie robocze jest wyższe - 0.1 bar, przez co całość jest minimalnie sztywniejsza. Po drugie zewnętrzny materiał jest dużo bardziej wytrzymały więc da sobię radę z większością leżących w wodzie gałęzi.

 Wymiary takie same jak w poprzednim przypadku - metr szerokości i długość od 3.2 do 3.8metra.

Jeśli chodzi o pływanie, to niewiele się różni od tych najtańszych. Szeroki, miękki, przyklejony do wody. Bezpieczny. Podobnie też dobieramy wielkość trójka dla dwóch osób, dwójka dla jednej. Do tych kajaków z reguły dodawany jest skeg.

 Do czego się nadaje najlepiej: kilkudniowe wyjazdy na camping, albo kilkudniowe spływy z nurtem rzek po niewymagających trasach. 

 Zupełnie się nie nadaje na jednodniowe wypady. Woda zawsze dostanie sie do kieszeni z pływakami. Zeby go dosuszyć trzeba go zdemontować - powyciągać komory i rozwiesić. Jeśli nie ma wysokiej temperatury, to potrafi schnąć trzy dni. Odpada suszenie go w łazience, trzeba mieć balkon. Wyobraź sobie taką sytuację: cały dzień na kajaku. Wieczorem solidnie zmęczony zwijasz go do auta i zawozisz do domu. Tam rozwijasz, wyciągasz pęcherze, rozwieszasz wszystko na sznurkach. Rano idziesz sprawdzić i przewieszasz bo nie wszędzie doschło. Trzeciego dnia to samo. W końcu suche, więc montujesz pęcherze w komorach i zwijasz do wora. I po każdym weekendowym pływaniu to samo. Zona krzyczy że sznurki albo łazienka zajęta. Po którymś razie, po prostu ci się go nie chce oporządzać i rzadziej pływasz.

 Co jeśli zwiniemy go na mokro? Zaśmierdnie. Nie pływamy w destylowanej wodzie. Glony, błoto, to wszystko zostanie w środku i będzie tyfić.

 Drugą dużą wadą jest delikatność wewnętrznych komór. Są zgrzewane i jeśli puszczą na zgrzewie trzeba wymieniać w całości. Co ciekawe TYLKO DECATHLON ma komory na wymianę.

 Jeśli więc raz do roku jedziesz z dzieciakami pod namiot, lub robisz jeden długi spływ w roku - będzie ok.

 Koszt zakupu kajaka i kamizelek to około 2000pln.

 Aha - z tego co zauważyłem, te dwupowłokowe nie mają żadnego zabezpieczenia przed przegrzaniem. 

Aktualizacja 2022 - Decathlon wypuścił zestawy do tuningu. Można wymienić standardową podłogę na podłogę drop stich. Dzięki temu kajak przeskakuje nautycznie półkę wyżej.

 

 Trochę droższe kajaki z PCV

 Do tej grupy zaliczają się m.in Intex Excursion PRO, Aquamarina Betta (patrzeć która wersja)

Te kajaki powstały dla osób które do tej pory używały tych najtańszych z PCV a chciałyby bez rujnowania budżetu mieć coś lepszego.

Dlatego w tych modelach producent używa grubszego PCV - 0.75mm i można je pomować do większego ciśnienia - 0.1 bar.  Jakby nie patrzeć to 33% więcej niż w tych najtańszych.

Wymiary prawie bez zmian, ten na zdjęciu ma 3.8m długości i 0.95m szerokości.

Można go wygodnie używać na jedno i kilkudniowych pływaniach. Nie ma problemu z suszeniem. Po spakowaniu worek ma około 80 litrów. Worek jest jednocześnie plecakiem.

Z tego co widziałem to do wszystkich jest skeg, czasem nawet w dwóch wersjach.

Sporo modeli ma też dno z zamykanym samoodpływem.

Zaden z tych które widziałem nie ma zaworów bezpieczeństwa - więc uwaga na słońce.

W zasadzie te kajaki łączą w sobie zalety i zastosowanie dwóch poprzednich grup.

Cena - to jest przyjemne zaskoczenie - 1500pln można mieć dwójkę z wiosłami i uchwytami na wędki.

Ten typ uważam za rozsądny wybór dla osób które podchodzą do kajakowania z dystansem. Ot zaczynam zabawę z takim sprzętem, ale nie jestem przekonany czy mi się spodoba.

Drogie kajaki gumowe - nitrilon, hypalon.

  Taka mała uwaga. Przez lata te kajaki były droższe od tych z PCV ale to co się wyrabia w 2021 to jakiś koszmar. Solar podskoczył z ceną z 2500 do 4000pln. Cena spadnie dopiero jak skończy się pobyt na nitrylowe rękawiczki lekarskie.

 Te kajaki są często pomijane bo nie 'wyglądają tak fajnie' jak te dwupowłokowe z Decathlona. Jakoś tak mało zaczepów, kształt taki serdelkowaty i tak dalej.

 BO TO MA NIE WYGLĄDAĆ, TO MA ROBIĆ ROBOTĘ.

 Pierwszą różnicą w stosunku do wcześniejszych jest materiał. Guma nitrilonowa zbrojona nylonem. Ten materiał ma legendarną trwałość - 15 lat i więcej. Dystanse jakie może pokonać kajak zanim zmęczenie materiału zacznie mu szkodzić - tysięce kilometrów.

 Druga różnica to ciśnienie - 0.2-0.25 bar, co powoduje że kajak jest dużo sztywniejszy. Nie ma już wrażenia pływania na materacu.  W dnie montowane są zawory bezpieczeństwa żeby nie pękł zostawiony na brzegu w słońcu.

Trzecia to wymiary - te kajaki są zdecydowanie smuklejsze. 0.76-0.83m szerokości, przy długości 3.7-4.5m.

 Sztywność i smukłość przekłada się na szybkość i mniejszy wysiłek przy pływaniu. Solarem po stojącej wodzie można zrobić 40+km dziennie, na rzece 70-80km. Jeszcze smuklejszym Seavawe da sie zrobić 100km dziennie na rzece.

 Jednowarstwowy, nienasiąkliwy materiał schnie w kwadrans. Jest przy tym bardzo elastyczny, więc po spakowaniu kajaki się z 30% mniejsze niż te z PCV. Jest odporny na przebicia. Dopóki nie trafimy na szkło, ostry kamień czy drut - nic mu nie będzie.

 W Europie jedynym producentem jest Gumotex:

• Twist - jedna osoba na wyprawy, dwie na dzienne pływania
  
• Solar, Thaya - dwie osoby na kilkudniowe spływy, trzy na dzienne pływanie
• Seavewe - jak Solar plus przypinany pokład przez co można nim pływać po morzu.
• Safari - krótki kajak z samoodpływowym dnem na zwałki i górskie rzeki. 
• I jeszcze kilka innych dla wędkarzy, do szybkiego pływania na rafting itp.

Ten kajak jest idealny dla kogoś kto złapał zajawkę, wie że będzie pływał kilka razy w roku. Jednocześnie łatwość obsługi i pakowalność powoduje ze nie potrzeba ani auta ani miejsca do suszenia. 

 Tutaj taka uwaga - Solar i Seavave mają w opisie że można pływać od 1 do 3 osób. Tylko raz odważyłem się to zrobić w Solarze i nigdy więcej. Dwie osoby dorosłe i dziecko siedzą z kolanami pod brodą. Ucziwie - to jedno albo dwuosobowe kajaki. No chyba że jest jedna osoba dorosła i dwójka dzieci.

 

Więcej info o najpopularniejszym kajaku Gumotexa - Solarze - TUTAJ

 

Ekstremalnie drogie kajaki gumowe - hypalon i neopren.

 Jedynym producentem takich kajaków jest Grabner.

Materiał to guma hypalonowa zbrojona nylonem. Ciśnienie robocze 0.3-0.35bar. Zawory bezpieczeństwa na każdej komorze. Boczne komory nie są owalne tylko w kształcie 8 przez co kajak jest bardzo smukły.

 Długości od 4 to 5m. Dopinane pokłady, różne wersje, akcesoria.

 Cena najtańszego modelu to 8000 pln. Najdrożeszgo 15 000pln.

 Technicznie ten kajak ma same zalety. Łatwo się składa, jest trwały, mieści dużo bagażu przy jednocześnie smukłym kadłubie.

 Dla kogo? Myślę że tylko dla pasjonatów tego sportu którym Gumotexy przestały wystarczać.

 Kajaki hybrydowe - cały zakres cenowy

  Do tej grupy należą m in AquaMarina Steam, Scorpio Hybrid oraz Thaya i Rush z Gumotexa, Alfa oraz Spark z Zelgera, Itivi X100 z Decathlona. W 2021/2022 jest to najmocniej rozwiajająca się rodzina kajaków. Klonów tego rozwiązania jest masa,  różnią się w szczegółach. Wspólne cechy to jednopowłokowa konstrukcja, dno wysokociśnieniowe (air mata) i zawory odwadniające.

Aquamarina Steam 312 i 412

   Ciśnienie w burtach 0.1 bar (bez zaworów bezpieczeństwa), ciśnienie w dnie 0.3bar. Sumarycznie średnio sztywny kajak. Dziób i rufa płaskie i mocno zadarte do góry. Do tego dużo zaworów samoodpływowych. Sumarycznie, kajak dostosowany do rzek WW 3 i morza w niewielkiej odległości od brzegu. Aquamariny mają wyjmowalne dno. Minusem takiej "wygiętej w banan" konstrukcji jest mniejsza pakowność. Wersja 310 jest na jedną osobę, 412 na dwie. Ale, jeśli chcemy pływać na dłuższe rejsy to koniecznie trzeba wziąć dwójkę ale płynąć samemu. Dwie osoby i bagaże to za dużo dla tego kajaka.

Scorpio Hybrid 1 i 2 (zdjecia ze strony sklepu kanokajaki)

 Scorpio jest nieco odmienny od Aquamariny. Po pierwsze dziób jest bardzoej zbliżony do dziobu łodzi, podobnie rufa. Dzięki temu kajak jest nieco szybszy, ale nieco bardziej podatny na większe fale. Po drugie, scorpio ma wyższe ciśnienie. 0.2 w burtach, 0.5 bar w dnie. Przez to kajak jest bardzo sztywny.

Ma zawory odwadniające, ale jest ich mniej (większość ludzi i tak je zakleja). Ze względu na kształt kadłuba, pomimo tego że dwójka ma 390cm długości (22 mniej niż Aquamarina steam) jest od niej bardziej pakowny. Dzięki temu dwie osoby, z dobrze dobranym bagażem mogą się wybrać na kilkudniowy spływ. Dno w tym modelu jest zamontowane na stałe.  Powoduje to trochę problemów przy czyszczeniu, ale da się z tym żyć. I tak schnie bez porównania szybciej niż dwupowłokowe.

 Aha, Scorpio ma dobre siedzenia. Na tyle dobre że ludzie kupują je do innych kajaków.

Itivi X100 (zdjęcie ze strony sklepu)

 Sukcesor modeli Itivi 1-3. X100 również występuje w trzech wersjach. Jedno-dwu-trzyosobowej. Burty nabijane do 0.2bar z zaworami bezpieczeństwa, więc zostawienie na słońcu jest niegroźne. Dno nabijane do 0.34 bar  i pokryte od góry pianką antypoślizgową. Efekt uboczny tej pianki to izolacja termiczna dna, co również zmniejsza ryzyko jego przegrzania. 

Jeśli chodzi o sztywność to jest lepszy niż Aquamariny ale sporo gorszy od Sc koorpio.

Kajak jest bardzo szeroki i stabilny. Ma zawory odpływowe, ale trzeba je otwierać ręcznie. Ma również zawór do wylewania wody na brzegu, ale jest on umieszczony pod dnem więc jest ryzyko wyrwania go podczas przeciągania po zwałkach. Fotele słabo dopracowane, wiele osób się skarży po długim pływaniu. Pierwsze egzemplarze miały problem z odklejającym się dnem.

 Plusem rzeczy z Deca jest ich serwis. Nawet jeśli się coś zepsuje, to albo są części zamienne, albo wymiana gwarancyjna.

 Ten model moim zdaniem to  "familijna bagażówka" i to chyba tłumaczy wszystko ;)

 

Zelgear Spark/Alfa (zdjecie moje)

 Zelger produkuje twa typoszeregi: Alfa (okrągłe burty), Spark (owalne burty). Oba w wersjach jedno-dwu-trzyosobowych. Jedyna ma 370cm, dwójka 450, trójka 520cm.

 Dno jest wyjmowalne, ładowane do 0.5bar, burty do 0.25 bar z zaworami bezpieczeństwa. Dobry materiał, szybkość, masa mocowań. To są modele wyprawowe. Do 450 wchodzą dwie osoby oraz 120 litrów bagażu i ledwo to widać.

 Firma zapewnia bardzo dobry serwis i przede wszystkim  - robi kajaki pod indywidualne zamówienie, więc można sobie zażyczyć kilka ciekawych dodatków.

 Ich wada, to niestety rozmiar po spakowaniu. Taki już urok PCV że nie da się łatwo zwijać.

Więcej o niej możesz poczytać TUTAJ

 

Kajak z Kauflanda

 Popularność hybryd jest zaskakująca. Nawet w Kauflandzie pojawiała się takowa w cenie 1000pln. Nie  wiem na jakie ciśnienia, anie jakie oprzyrządowanie. Z wyglądu - jakby zbudował go ktoś kto kiedyś widział kajak.

 Sam jestem strasznie ciekaw tego wynalazku. Jeśli qualita pozwoli na co najmniej dwa sezony użytkowania, to może być hit  na wszystkich małych stawach.

 

 Kajaki hybrydowe schną szybko, po spakowaniu zajmują worek 90-130 litrów. Niestety mata DS wyjątkowo słabo się składa i nie wolno jej załamywać - stąd trzeba się dokładnie trzymać instrukcji przy pakowaniu.. 

 Dla kogo? Dla tych których kajaki wciągnęły i nie szkoda zapłacić im 2000-5000 za kajak. Równie dobrze nadają się do jednodniowych pływań jak i na wyprawy. Rush z Gumotexa ma dodatkowo dopinany pokład i certyfikacje morską. Aquamarina oraz Decathlon mają samoodpływowe dno i również dopuszczenie morskie, Zelgery to transportowce na wyprawy - nawet na kilka miesięcy.

Suszenie i pakowanie zajmuje trochę więcej czasu  - około pół godziny. Jest to związane z koniecznością wyjęcia dna i przetarcia go szmatką ;)

Z wymienionych powyżej Thaya i Rush mają niewyjmowalne wklejone dno - ich czyszczenie i suszenie zajmuje tradycyjny kwadrans.

Diabeł tkwi w szczegółach, których na pierwszy rzut oka nie widać. Tylko dwie firmy dają zawory bezpieczeństwa na bocznych komorach - Zelger i Decathlon. A to jest bardzo, bardzo przydatny ficzer do pływania latem.

Z kolei X100 z Decathlona ma śmieszny błąd konstrukcyjny. Zawór do wylewania wody na brzegu jest POD dnem a nie w kadłubie. Zwiększa to ryzyko uszkodzenia go na zwałkach. Trzeba pamiętać żeby w odpowiednim momencie odciążyć rufę. Na X100 miałem okazję popływać i pomimo tego błędu jest to bardzo fajny kajak. Nawet zaryzykowałbym stwierdzenie że w relacji cena vs możliwości to jest TOP3

 

Kajaki wysokociśnieniowe - full HP

 Najbardziej znane modele to Aquamarina Tomahowk i Itivi X500.

 

 Ten kajak w całości wykonany jest w technologii DS. Tak jakby trzy deski SUP powycinane i ułożone w kajak. Ciśnienie we wszystkich komorach 0.6-1.0 bar zależnie od wersji. 

Najpopularniejsze to chyba Tomahowk 1 (dł 375 cm) i II (440cm). Zastosowaie paneli HP powoduje że burty są cienkie - 7cm dzięki temu nawet smukły kajak ma w środku ok 60cm szerokości.

Konstrukcja sztywna, duży margines bezpieczeństwa na przegrzanie i związany z tym wzrost ciśnienia. Cena... no cóż. jedynka to około 3000 pln, dwójka to 4000pln.

Kajak po spakowaniu jest bardzo duży - jednoosoby ok 140 litrów, dwuosobowy około 200 litrów. Torba na niego od razu ma kółka. 

Schnie szybko, pompuje się szybko. 

Minusy: mniejsze komory powodują że jest mniejszy zapas pływalności. TII ma tylko 220kg, a hybrydowy Spark o tej samej długości 350kg.  Oczywiście nikt tyle do kajaka nie wpakuje, ale mniej napakowany kajak siedzi płycej i jest szybszy.

Natomiast FULL HP mają niższą stateczność początkową - trzeba na nim bardziej pilnować kierunku fali i nie pozwalają na leżenie i spanie - fala może je obrócić.

Do tego płaskie burty są bardziej podane na wiatr przez co kajak słabiej się sprawdza na morzu czy dużych jeziorach.

Dla kogo fullHP? Dłuższe spływy z bagażem - na kilka kilkanaście dni. Jednodniowe pływania jeśli przywozisz go samochodem. Dobre rozwiązanie jeśli nie masz garażu - schnie szybko w domu leży tylko w torbie.

I na koniec o szybkości kajaków.

Tani kajak (sevylor rivera i podobne)  - osiaga na stojącej wodzie ok 3km/h.

Gumotex Solar - 4.5-5km/h, Seavave, Thaya  5-8km/h.

Hybrydy wyciągają 5-9km/h

Full HP można podgonić i do 11km/h.

Dużo zależy też od ilości załogi i bagażu. Wiadomo im więcej tym wolniej.

Oczywiście dmuchańca nie kupuje się po to żeby nim pędzić. Bo byle sztywny polietylen można rozpędzić do 15km/h. Ale, im lepszy mamy kajak tym mniej się męczymy przy typowej dla turystyki pływania 5km/h - czyli z prędością piechura. 

Aha, planując trasę nie można po prostu sumować prędkości. ;) Sam kiedyś wyczytałem że Wisła płynie 4km/h. Skoro na stojącej wodzie solarem płynę 5km/h, to wychodzi mi 9km/h. Więc od siódmej do siódmej, zrobię zapewne ponad 100km. W rzeczywistosci wyszło 82km.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Na razie tyle ;)

Jeśli ktoś ma pytania - zadawać w komentarzach.