Prawym brzegiem Białej Przemszy podróżuje bardzo często. Lekko licząc jechałem tamtędy ze sto razy. Trasa przyjemna i można się łatwo dostać na Maczki a potem do Jaworzna.
Na jednym z forów znalazłem informację ze do lat 60 na odcinku nieco powyżej osadników, istniała przystań kajakowa. Niewielka zatoka, dwa zadasznia na kajaki, a nieco dalej ośrodek.
Zaznaczanie w telefonie nie najlepiej wychodzi. Przystań miała istnieć w tym zakreślonym na musztardowo obszarze.
Pojechałem, znalazłem, zobaczyłem. Zatoka jest całkowicie zamulona i zarosnieta. Z budynków ostało się tylko trochę cegieł i kawałki betonu przerośnięte korzeniami.
Za to kawałek dalej, w tym na czerwono zaznaczonym obszarze , jest coś takiego.
Wygląda na to że są to ruiny starego osadnika ( nowy jest niżej na rzece). Wokół tego obiektu jest jeszcze kilka wymurowanych cegłami kanałów, i wzmocnienie przy ujściu do rzeki.
A największym zaskoczeniem było to, że te ruiny praktycznie widać z drogi którą jeżdżę, tylko nigdy ich nie zauważyłem.
Wogole to cały ten region to jedno wielkie stanowisko archeo.